Poselski projekt uchwały w sprawie zatrzymania niebezpiecznych dla Rzeczypospolitej Polskiej zmian Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Kandydat na stanowisko Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych - Pan Jakub Groszkowski.
Poselski wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomieja Sienkiewicza.
Poselski wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara.
Kandydat na członka Krajowej Rady Sądownictwa - poseł Marek Ast.
Kandydat na członka Krajowej Rady Sądownictwa - poseł Marek Ast.
Przedstawiony przez Prezydium Sejmu projekt uchwały w sprawie powołania i wyboru składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.
Przedstawiony przez Prezydium Sejmu wniosek w sprawie zmian w składach osobowych komisji sejmowych.
Kandydat na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego - Pan Marek Ast.
Syn Kazimierza i Haliny Astów. Ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. Od 1984 pracował jako nauczyciel, najpierw w Państwowym Domu Dziecka we Wschowie, a w latach 1986–1989 w Zespole Szkół Zawodowych we Wschowie. W 1990 został radcą prawnym. Od 1991 do 2005 był burmistrzem Szlichtyngowej, w latach 1998–2002 z ramienia Akcji Wyborczej Solidarność zasiadał w sejmiku lubuskim. W 1980 był wśród inicjatorów powołania Niezależnego Zrzeszenia Studentów na Uniwersytecie Wrocławskim. Należał do Porozumienia Centrum, z którego przeszedł do Prawa i Sprawiedliwości. W 2001 i 2005 kandydował do Sejmu z listy PiS w okręgu zielonogórskim, ale nie został wybrany. Od 5 stycznia 2006 do 21 sierpnia 2006 zajmował stanowisko wojewody lubuskiego. Zrezygnował z tej funkcj…
19
5
0
Brak członkostwa w komisjach
Poseł z klubu PiS skrytykował projekt ustawy dotyczący rozpatrywania spraw wyborczych przez SN, twierdząc, że problem jest sztucznie wykreowany przez marszałka Hołownię. Poseł zarzucił projektowi niekonstytucyjność i dążenie do podważenia wyników wyborów, wnosząc o jego odrzucenie.
To jest rzecz niebywała w kontekście tego słynnego wystąpienia pana marszałka sprzed paru miesięcy, kiedy to stwierdził, że w sytuacji nieuznania - nie wiem, przez kogo - rozstrzygnięcia izby kontroli nadzwyczajnej o ważności wyborów prezydenckich nie dopuści do zaprzysiężenia przed Zgromadzeniem Narodowym wybranego przez naród prezydenta. (Marek Ast nawiązuje do wypowiedzi Szymona Hołowni sprzed kilku miesięcy)
Zobaczycie, co będzie, jeżeli tej ustawy nie uchwalicie, albo co będzie, jeżeli pan prezydent tej niekonstytucyjnej... (Poseł Ast ostrzega przed konsekwencjami nieprzyjęcia ustawy)
Pan przewodniczący mówił o tym, że to my chcemy wywołać chaos prawny, a to właśnie państwo zachowujecie się jak złodziej, który ukradł portfel i krzyczy łapać złodzieja. (Marek Ast porównuje zachowanie koalicji rządzącej do złodzieja)
Poseł zapytał wnioskodawców projektu ustawy o status uchwał Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN dotyczących ważności wcześniejszych wyborów, sugerując, że ich nieuznawanie podważa legalność obecnego składu Sejmu i europarlamentu, wzywając do nowych wyborów.
Czy mamy te uchwały, czy ich nie mamy? Czy uznajecie te uchwały, czy tych uchwał nie uznajecie? (Poseł pyta o status uchwał Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN)
Bo przecież, skoro uznajemy, że tych orzeczeń, tych uchwał Sądu Najwyższego nie ma, to myślę, że w projekcie ustawy w przepisach przejściowych bądź w przepisach wprowadzających powinno być zawarte, że uznajemy te orzeczenia za nieważne, a w związku z tym jako posłowie też jesteśmy nielegalni... (Poseł argumentuje o konsekwencjach nieuznawania uchwał SN)
...i mamy nielegalnych eurodeputowanych. W związku z powyższym prosimy o zarządzenie nowych wyborów przez pana prezydenta. (Poseł podsumowuje, wzywając do nowych wyborów)
Poseł przedstawił stanowisko klubu PiS, wnioskując o odrzucenie projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania przez Sąd Najwyższy spraw związanych z wyborami. Według posła projekt jest niekonstytucyjny, podważa prerogatywy prezydenta i zmierza do destabilizacji państwa. Prawdziwym celem ustawy ma być utrudnienie PiS-owi dostępu do środków oraz podważenie ewentualnego zwycięstwa kandydata obywatelskiego w wyborach prezydenckich.
Państwo powiedzieliście, że ustawa ma na celu zapewnienie stabilnego funkcjonowania państwa polskiego, a wywrze skutek wręcz odwrotny.
Z jednej strony chodzi w ogóle o wyłączenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jako sądu, doprowadzenie do anarchaizacji życia publicznego, wymiaru sprawiedliwości, ale tak naprawdę chodzi o to, aby bez przerwy podważając status izby kontroli, uzasadniać decyzje o wstrzymywaniu wypłaty środków dla największej partii opozycyjnej, czyli dla Prawa i Sprawiedliwości.
W końcu też, proszę państwa, chodzi o zapewnienie sobie alibi na wypadek zwycięstwa kandydata obywatelskiego w wyborach prezydenckich. Państwo chcecie podważyć ten wybór, nie zechcecie uznać rozstrzygnięcia izby kontroli nadzwyczajnej stwierdzającej ważność wyborów.
Poseł skrytykował opozycję za brak systemowego podejścia do reformy Sądu Najwyższego, sugerując, że ich działania skupiają się na podważaniu wyników wyborów prezydenckich w przypadku przegranej ich kandydata. Stwierdził, że wydane postanowienie w jednostkowej sprawie nie dowodzi niczego i podkreślił niezależność sądów i sędziów. Zapytał retorycznie, czy opozycja boi się braku większości dla systemowej reformy lub weta prezydenta.
Jeżeli chcecie, aby Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie była izbą Sądu Najwyższego, to przedstawcie systemowe rozwiązanie.
...czy też rzeczywiście chodzi wyłącznie o to, żeby wprowadzić w Polsce zamieszanie i podać w wątpliwość wynik wyborów prezydenckich w sytuacji, w której nie wygrałby wasz kandydat?
Poseł wygłosił krytyczną opinię na temat projektu ustawy o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Stwierdził, że projekt jest motywowany chęcią odwetu i zemsty, narusza zasadę domniemania niewinności i jest niekonstytucyjny. Poseł zwrócił uwagę na problem ewentualnego uniewinnienia posła, któremu wcześniej ograniczono możliwość sprawowania mandatu i odebrano wynagrodzenie.
U podstaw tego projektu, tego przedłożenia stoi jedno: niepohamowana chęć odwetu i zemsty.
Jest to rozwiązanie całkowicie niekonstytucyjne, w zasadzie mające za nic konstytucyjną zasadę domniemania niewinności.
A co jeżeli na końcu tenże poseł okaże się niewinny?