Poselski projekt ustawy o wystąpieniu Rzeczypospolitej Polskiej ze Światowej Organizacji Zdrowia.
Poselski projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zwolnienia przedsiębiorców od podatku dochodowego od kwot z ubezpieczeń majątkowych uzyskanych w związku z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych.
Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym.
Poselski projekt uchwały w sprawie ustalenia liczby wicemarszałków Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.
Przedstawiony przez Prezydium Sejmu wniosek w sprawie zmian w składach osobowych komisji sejmowych.
Przedstawiony przez Prezydium Sejmu wniosek w sprawie zmian w składach osobowych komisji sejmowych.
Przedstawiony przez Prezydium Sejmu wniosek w sprawie zmian w składach osobowych komisji sejmowych.
Przedstawiony przez Prezydium Sejmu wniosek w sprawie wyboru nowego składu osobowego Komisji do Spraw Unii Europejskiej.
Przedstawiony przez Prezydium Sejmu wniosek w sprawie wyboru składu osobowego Komisji Etyki Poselskiej.
43
5
0
Brak członkostwa w komisjach
Poseł wygłosił krytyczną opinię na temat projektu ustawy o zmianie Kodeksu Karnego, porównując go do 'Roku 1984' Orwella i krytykując pojęcie 'mowy nienawiści'. Posłużył się przykładem wiersza 'Murzynek Bambo', który, jego zdaniem, został niesłusznie uznany za rasistowski.
Wprowadzenie przez was ścigania z urzędu tzw. mowy nienawiści to jest dokładnie to samo, bo określenie ˝mowa nienawiści˝ nie istnieje w tradycji języka polskiego. (Poseł porównuje projekt ustawy do 'Roku 1984')
Jeśli to jest według was rasizm, to macie IQ na poziomie Pigmeja. (Poseł kończy swoją wypowiedź mocnym, kontrowersyjnym stwierdzeniem)
Poseł wygłosił oświadczenie, w którym bronił swojego prawa do przytaczania faktów naukowych dotyczących różnic w IQ między grupami etnicznymi. Stwierdził, że krytyka jego wypowiedzi przez posłankę Lewicy jest przykładem nadużywania pojęcia mowy nienawiści do cenzurowania niewygodnych danych naukowych.
Stwierdziła ona, że przytoczenie przeze mnie faktu naukowego, że Pigmeje mają stosunkowo niższe IQ, jest obraźliwym rasizmem, a więc tym samym stwierdziła, że posiadanie niskiego IQ jest obraźliwe, a więc tym samym obraziła wszystkich z niskim IQ. (Berkowicz oskarża posłankę Lewicy o mowę nienawiści)
To są fakty naukowe i zachowanie pani poseł Żukowskiej w tej sprawie jest właśnie przykładem tego, jak będziecie używać mowy nienawiści, żeby zakazywać podawania faktów naukowych. (Berkowicz oskarża Lewicę o cenzurowanie nauki)
Poseł wygłosił krótkie przemówienie dotyczące wpływów niemieckich na polski rząd, przywołując przykład upadku polskich cukrowni i ich późniejszego przejęcia przez firmy niemieckie po zniesieniu limitów produkcji cukru przez Unię Europejską. Porównał tę sytuację do premiera Donalda Tuska.
Wiele lat temu mieliśmy prężnie działające cukrownie, które produkowały cukier, i Unia Europejska nagle magicznie wprowadziła limity produkcji cukru, przez co cukrownie zaczęły upadać.
Przyszły firmy niemieckie: sprzedajcie nam te cukrownie, my je uratujemy.
W efekcie w Polsce mamy z polskiego buraka cukier niemiecki, czyli sytuacja dokładnie taka jak z premierem Donaldem Tuskiem.
Poseł z Konfederacji krytykuje premiera Tuska za rozrost biurokracji, powoływanie pełnomocników i usunięcie obowiązku zapraszania prezydenta do tworzenia prawa, sugerując to jako obawę przed wyborami prezydenckimi.
Premier Donald Tusk zapowiadał kiedyś walkę z absurdalnie rozrośniętą biurokracją, z bizancjum, walkę o tanie, ale sprawne państwo, małe, ale silne. (Poseł przypomina obietnice premiera Tuska)
Do czego panu, panie premierze, potrzebni ci pełnomocnicy? Osobny pełnomocnik do każdej z 64 płci? (Poseł retorycznie pyta o powody powoływania pełnomocników)
Więc z czystej logiki wynika, że robicie to z jednego z dwóch powodów: albo uważacie swojego kandydata na prezydenta za takiego idiotę, że nie chcecie, żeby po wygranych wyborach uczestniczył w tworzeniu przez was prawa, albo, widząc rosnące poparcie Sławomira Mentzena, przewidujecie, że Bonjour, oczywiście, przegra z nim w drugiej turze. (Poseł spekuluje na temat motywacji rządu)
Poseł z Konfederacji skrytykował podatek od spadków i darowizn jako niemoralny i szkodliwy, argumentując za jego likwidacją. Podkreślił niskie wpływy do budżetu i wysokie koszty ściągania, a także negatywny wpływ na społeczeństwo. Zaznaczył, że wiele krajów europejskich zrezygnowało z tego podatku.
Otóż po rządach OKP, Unii Demokratycznej, SLD, AWS, PiS, PO, PiS, PO - z przystawkami oczywiście - nadal obowiązuje w Polsce ustawa o podatku od spadków i darowizn. (Wymieniając partie rządzące, poseł podkreśla długotrwałość problemu.)
W końcu państwo pragnie naszego dobra, więc mamy go coraz mniej. (Ironiczne podsumowanie polityki państwa.)
Na tym świecie, jak wiadomo, pewne są tylko śmierć i podatki. Ale nikt nie umiera po to, by nie zapłacić podatku. (Parafraza znanego powiedzenia, podkreślająca absurd podatku od spadków.)
Bo tylko człowiek bez sumienia albo, inaczej, z sumieniem ujemnym mógłby zagłosować przeciw likwidacji tego podatku. (Emocjonalny apel do sumień posłów.)