
Sejm uchwalił tymczasową zmianę Karty Nauczyciela, umożliwiającą niepublicznym placówkom zatrudnianie specjalistów na umowy cywilnoprawne do 9 godzin tygodniowo, by zwiększyć dostęp do wsparcia.
Poseł PiS skrytykował uelastycznienie form zatrudnienia, łącząc je ze wzrostem bezrobocia wśród młodych i polityką rządu. Ostrzegł, że nowe przepisy doprowadzą do obchodzenia prawa pracy i pogorszenia warunków zatrudnienia w sektorze publicznym, zwłaszcza w szkolnictwie, co uznał za skandaliczne.
Posłanka skrytykowała rządowy projekt zmian w Karcie Nauczyciela, ostrzegając przed zastąpieniem umów o pracę umowami cywilnoprawnymi. Porównała to do kontrowersyjnych decyzji z przeszłości, argumentując, że doprowadzi to do obniżenia jakości pracy, mniejszej ochrony i braku stabilności dla nauczycieli. Wyraziła obawy o konsekwencje dla świadczeń pracowniczych i ironicznie nawiązała do polityki edukacyjnej ministra.
Poseł PiS skrytykował uelastycznienie form zatrudnienia, łącząc je ze wzrostem bezrobocia wśród młodych i polityką rządu. Ostrzegł, że nowe przepisy doprowadzą do obchodzenia prawa pracy i pogorszenia warunków zatrudnienia w sektorze publicznym, zwłaszcza w szkolnictwie, co uznał za skandaliczne.
“Nie zgodzę się z głosem pana posła Tumanowicza, że uelastycznienie form zatrudnienia jest czymś pozytywnym. (rozpoczynając polemikę z innym posłem)”
“Bo zapewne pan słyszał, że według danych Eurostatu bezrobocie wśród młodych Polaków osiągnęło poziom 13,5% i wzrosło rok do roku o 3%. To jest więc efekt rządów Donalda Tuska i ten efekt niestety, wszystko na to wskazuje, będzie się pogłębiał. (przedstawiając statystyki i obwiniając rząd)”
“W związku z tym te przepisy będą wykorzystywane do tego, aby nie zatrudniać pracowników na etat i nie dać im pełnych praw pracowniczych, tylko żeby obchodzić prawo pracy i żeby właśnie powodować zmniejszone koszty dla pracodawcy ze szkodą dla pracowników. (opisując przewidywane negatywne konsekwencje zmian w prawie)”
“W związku z tym uważam, że akurat takie stosowanie prawa w szkolnictwie w sektorze publicznym jest absolutnie skandaliczne. (wyrażając silne oburzenie i potępienie)”
Posłanka skrytykowała rządowy projekt zmian w Karcie Nauczyciela, ostrzegając przed zastąpieniem umów o pracę umowami cywilnoprawnymi. Porównała to do kontrowersyjnych decyzji z przeszłości, argumentując, że doprowadzi to do obniżenia jakości pracy, mniejszej ochrony i braku stabilności dla nauczycieli. Wyraziła obawy o konsekwencje dla świadczeń pracowniczych i ironicznie nawiązała do polityki edukacyjnej ministra.
“Jeśli taka ma być dobra zmiana dla tej grupy zawodowej, to od razu przypomina mi się rok 2015, kiedy to na oślep wbrew społeczeństwu wprowadziliście podwyższenie wieku emerytalnego dla kobiet aż o 7 lat. (Posłanka porównuje obecne zmiany do kontrowersyjnej decyzji z przeszłości)”
“Teraz znów przecie z projektem wbrew środowisku. (Posłanka oskarża rząd o działanie wbrew interesom nauczycieli)”
“Mała ochrona pracowników - ale jeśli minister wprowadza niby ułatwienia w postaci braku prac domowych, co przedkłada się na niższe wyniki egzaminów ósmoklasisty, to można pójść dalej. Po co lepsza jakość nauczania? (Posłanka sarkastycznie krytykuje politykę edukacyjną, łącząc ją z brakiem dbałości o jakość)”
“Nauczyciel pracujący na umowę-zlecenie może zostać pozbawiony stabilności emerytalnej, płatnego urlopu czy praw do świadczeń chorobowych. (Posłanka wymienia konkretne negatywne konsekwencje dla nauczycieli)”