3/5
45
36
Posłanka apeluje o ochronę praw mniejszości, krytykując poparcie dla kontrowersyjnych przepisów i ostrzegając przed konsekwencjami ignorowania praw człowieka, nawiązując do Mariana Turskiego i Auschwitz.
Nie bądźcie obojętni, gdy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana.
Jak to jest więc możliwe, że jednego dnia go cytujemy, czcimy jego pamięć, a chwilę później na tej samej sali debatujemy nad zawieszeniem praw człowieka i większość z państwa zamierza przyjąć te przepisy.
Jeżeli nie zmienicie zdania i poprzecie te rozwiązania, które są krytykowane przez wszystkie organizacje związane z obroną praw człowieka, a które poparło jedynie Ordo Iuris, to naprawdę nie dziwcie się, że - jak ostrzegał Marian Turski - nawet się nie obejrzymy, jak na nas, jak na naszych potomków jakieś Auschwitz nagle spadnie z nieba. (Oklaski)
Posłanka z Lewicy skrytykowała rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony, argumentując, że narusza on prawa człowieka i legitymizuje pushbacki. Podkreśliła, że bezpieczeństwo granic nie może usprawiedliwiać braku człowieczeństwa i zapowiedziała złożenie poprawek do ustawy.
Bezpieczeństwo to hasło i myśl przewodnia naszej polskiej prezydencji, to główny cel strategii migracyjnej, to słowo odmieniane przez wszystkie przypadki w uzasadnieniu ustawy, w każdym wywiadzie, w każdej dyskusji na temat polskich granic.
polska granica musi być bezpieczna, a bezpieczna granica to taka, na której nie umiera żaden człowiek, nie umiera ten, kto tej granicy chroni, ale nie umiera też ten, kto szuka na tej granicy schronienia.
Konstytucję postanowiono przy pisaniu tej ustawy i przy tej debacie schować do szuflady, zamknąć i zgubić klucz.
Prawo do azylu to życie, prawo do azylu jest prawem do życia, jest prawem człowieka, a praw człowieka - powtórzę to po raz kolejny i do znudzenia będę powtarzać - zawiesić nie można.
(Po przedstawieniu historii kobiety z Syrii) Tę rzeczywistość szykuje ta ustawa. Ta ustawa to chaos. Ta ustawa to gotowy przepis na ludzkie tragedie. Ta ustawa nie sprawi, że ci ludzie znikną. Po prostu system nie będzie ich widział, ale jak nie zginą na białoruskiej granicy, to będą, tylko będziecie mogli spokojnie odwracać wzrok... i udawać, że ich tutaj nie ma. Dziś uchodźcy, a jutro to możemy być my, szanowni państwo.