
Sejm przyjął uchwałę zaostrzającą sankcje finansowe za nieusprawiedliwione nieobecności posłów, wprowadzając wyższe potrącenia i wymóg aktywnego udziału w głosowaniach.
Poseł skrytykował projekt uchwały zmieniającej Regulamin Sejmu, uznając go za niszczący parlamentaryzm i niekonstytucyjny, a także uderzający w posłów. Ironicznie zasugerował likwidację finansowania biur poselskich, a nawet Sejmu, jeśli praca posła poza Sejmem nie jest uznawana.
Poseł poparł projekt ustawy zwiększającej odpowiedzialność posłów i wymagającej obecności, argumentując, że jest to potrzebne dla wizerunku Sejmu i szacunku dla obywateli. Jednocześnie skrytykował premiera Donalda Tuska za notoryczne nieobecności, twierdząc, że podważa to sens zmian. Zaapelował o równe traktowanie wszystkich posłów, w tym premiera, i zaproponował wprowadzenie dodatkowych sankcji dla członków rządu ignorujących posiedzenia.
Poseł skrytykował projekt uchwały zmieniającej Regulamin Sejmu, uznając go za niszczący parlamentaryzm i niekonstytucyjny, a także uderzający w posłów. Ironicznie zasugerował likwidację finansowania biur poselskich, a nawet Sejmu, jeśli praca posła poza Sejmem nie jest uznawana.
“To kolejny przepis, kolejna uchwała, która niszczy parlamentaryzm. (mówca krytykuje projekt uchwały)”
“Jesteśmy na samym dnie już wszystkiego, co możecie zrobić. (mówca wyraża głębokie rozczarowanie stanem parlamentaryzmu)”
“Zemszczą się na was, bo robienie uchwały pod jednego posła powoduje to, że jest to bez sensu, niezgodne z konstytucją. (mówca ostrzega przed konsekwencjami i zarzuca niekonstytucyjność)”
“Jak, dajmy na to, taki poseł, gdy jako jedyny utrzymuje rodzinę, ma swoją rodzinę utrzymać? Nie utrzyma, tak? Wiadomo, że tu o to chodzi. (mówca wskazuje na negatywne skutki finansowe dla posłów)”
“Może trzeba zlikwidować pieniądze za nieobecność w biurze. Będziemy sprawdzać, czy jesteście w biurze codziennie. Jak nie będziecie w biurze poza Sejmem, to może trzeba zabrać pieniądze na prowadzenie biura. Co to znaczy? Po co wam te pieniądze? Po co? Zlikwidować Sejm. (mówca ironicznie proponuje drastyczne zmiany, kończąc prowokacyjnym hasłem)”
Posłanka poparła zmianę regulaminu Sejmu dotyczącą nieobecności posłów, motywując ją przypadkiem posła ubiegającego się o azyl. Skrytykowała wcześniejsze praktyki PiS oraz 'ekscesy' niektórych posłów, w tym tych z zarzutami prokuratorskimi, apelując o sankcje za ich 'szczególną obecność' i wyrażając oburzenie profanacją Sejmu.
“nigdy wcześniej nikomu nie przyszło do głowy, by w obawie przed wymiarem sprawiedliwości i pracą w Sejmie poseł ubiegał się o azyl w innym kraju i jeszcze oczekiwał, by za pobyt nad pięknym modrym Dunajem zapłacili mu podatnicy. (Posłanka krytykuje posła ubiegającego się o azyl, unikającego obowiązków)”
“A kto wprowadził drakońskie kary finansowe np. za wręczanie niemowlęcych bucików, symbolicznie? Ba, za wyznanie miłości z mównicy marszałek nawet wykluczał z obrad; przecież chyba wszyscy pamiętamy: panie marszałku kochany sławnego posła Szczerby. (Posłanka zarzuca hipokryzję w kwestii kar, przypominając o przeszłych wydarzeniach)”
“Wystarczy przypomnieć dwóch skazanych, a następnie skazywanych, ułaskawianych eksposłów Wąsika i Kamińskiego, z których ten drugi, nie będąc już posłem, rozparł się w sejmowych ławach i posłał narodowi gest Kozakiewicza. (Posłanka opisuje kontrowersyjne zachowanie byłych posłów w Sejmie)”
“Mamy posłów z prokuratorskimi zarzutami grożącymi im wieloletnim więzieniem i nawet z zakazem kontaktu z kolegami, także sejmowymi, np. Michał Woś - za nadużycie funkcji funkcjonariusza publicznego, wyrządzenie szkody majątkowej wielkich rozmiarów, czyli bezprawne wydanie 25 mln na konsolę do gry znalezioną na strychu, którą pomylił z cyberbronią. (Posłanka krytykuje posła Wosia i jego zarzuty, używając ironii)”
“Zatem naprawdę zastanawiam się, czy my, Polacy, nadal musimy znosić to, by, Sejm w końcu świątynia demokracji, był tak profanowany i traktowany jak coś w rodzaju szczególnego, przejściowego spacerniaka dla posłów oczekujących na wymiar sprawiedliwości lub ułaskawienie przez bliskiego sercu prezydenta. (Emocjonalne podsumowanie i retoryczne pytanie o profanację Sejmu)”