
Sejm jednogłośnie uchwalił ustawę o krajowym systemie certyfikacji cyberbezpieczeństwa, wdrażającą prawo UE i wzmacniającą bezpieczeństwo cyfrowe Polski, pomimo obaw o upolitycznienie.
Poseł skrytykował NASK, zarzucając instytucji dezinformację podczas kampanii prezydenckiej i sugerując, że to ona powinna być pierwsza poddana certyfikacji cyberbezpieczeństwa. Zaproponował dla niej sarkastyczną kategorię certyfikacji: A – agitacja na rzecz Rafała Trzaskowskiego.
Poseł rozpoczął od sarkastycznego nawiązania do „aplikacji Dariusza Mateckiego”, po czym wyraził poparcie dla projektu ustawy o cyberbezpieczeństwie. Następnie zadał ministrowi pytanie o wpływ tej ustawy na konkurencyjność polskich firm cyberbezpieczeństwa na rynku UE.
Poseł skrytykował NASK, zarzucając instytucji dezinformację podczas kampanii prezydenckiej i sugerując, że to ona powinna być pierwsza poddana certyfikacji cyberbezpieczeństwa. Zaproponował dla niej sarkastyczną kategorię certyfikacji: A – agitacja na rzecz Rafała Trzaskowskiego.
“Wszyscy wiemy, że w trakcie kampanii prezydenckiej instytucja, która powinna nas chronić przed dezinformacją, która powinna zapewniać bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni, zajęła się właśnie dezinformacją. (Poseł oskarża NASK o dezinformację)”
“Kłamała, oszukiwała wyborców, dokonując dezinformacji w zakresie finansowania i prowadzenia kampanii wyborczej w Internecie. (Poseł kontynuuje oskarżenia wobec NASK)”
“Gdybyśmy mieli poddać NASK tej procedurze i to pan minister nadawałby certyfikat, to zaproponowałbym dla niej kategorię. Kategoria A - agitacja, agitacja na rzecz Rafała Trzaskowskiego. (Poseł proponuje sarkastyczną kategorię certyfikacji dla NASK)”