
Sejm uchwalił ustawę o ochronie zwierząt, wprowadzającą zakaz trzymania psów na łańcuchach i regulującą warunki w kojcach, z 12-miesięcznym vacatio legis.
Poseł rozpoczął od podkreślenia merytorycznej dyskusji w komisji nad projektem ustawy o ochronie zwierząt, która łączy empatię i pragmatyzm dzięki wspólnym poprawkom wszystkich partii. Zaapelował o zakaz trzymania psów na łańcuchach, nazywając to wstydem i bezsensownym cierpieniem, którego można uniknąć. Podkreślił, że zmiana jest w rękach posłów i oczekuje na nią społeczeństwo oraz zwierzęta.
Poseł PiS wyraził poparcie dla ochrony zwierząt, ale skrytykował projekt ustawy za jego nieskuteczność w zmianie mentalności, stronniczość wobec mieszkańców wsi oraz nielogiczności w przepisach, porównując go kontrowersyjnie do kwestii aborcji.
Poseł rozpoczął od podkreślenia merytorycznej dyskusji w komisji nad projektem ustawy o ochronie zwierząt, która łączy empatię i pragmatyzm dzięki wspólnym poprawkom wszystkich partii. Zaapelował o zakaz trzymania psów na łańcuchach, nazywając to wstydem i bezsensownym cierpieniem, którego można uniknąć. Podkreślił, że zmiana jest w rękach posłów i oczekuje na nią społeczeństwo oraz zwierzęta.
“Bez manipulacji, bez emocji i bez okłamywania. (Poseł rozpoczyna wypowiedź, deklarując obiektywizm)”
“Rok 2025, łańcuch i pies nie mają wspólnego mianownika. (Poseł podkreśla anachronizm trzymania psów na łańcuchach)”
“Nawet Węgry zakazały trzymania psów na łańcuchach. (Poseł używa przykładu innego kraju jako argumentu)”
“Pies na łańcuchu to jest wstyd, to bezsensowne cierpienie zwierząt, którego naprawdę możemy uniknąć. (Poseł wygłasza emocjonalny apel)”
“Zmiana zaczyna się tu na tej sali i jest w naszych rękach. (Poseł wzywa do podjęcia decyzji przez Sejm)”
Posłanka wyraziła głębokie poruszenie i oburzenie w związku z dyskusją nad ustawą o ochronie zwierząt, która ma znieść łańcuchy. Podkreśliła, że to wstyd, iż Polska w XXI wieku dopiero zajmuje się takimi kwestiami, jednocześnie krytykując polityków PiS i Konfederacji za wprowadzanie polityki i straszenie w tej sprawie. Zaapelowała o poparcie ustawy, aby zrobić coś dobrego dla zwierząt.
“Dziś w Sejmie mamy historyczny dzień. (posłanka rozpoczyna wystąpienie z entuzjazmem)”
“XXI w. - tym, co w niektórych krajach jest normą, my dopiero się niestety zajmujemy. To wstyd. (posłanka wyraża rozczarowanie i wstyd z powodu opóźnień w polskim prawie)”
“Ale jestem też oburzona tym, że nawet w takiej sprawie politycy Prawa i Sprawiedliwości czy Konfederacji potrafią do tego wmieszać politykę, straszą - wiejskością, tradycją, jakimiś trójkami, które będą chodzić i będą nie wiadomo, co robić z ludźmi, którzy rzekomo zachowują się tak, jak nakazuje tradycja. (posłanka ostro krytykuje opozycję za polityzowanie tematu)”
“Proszę was, przestańmy wreszcie mówić o tym, że kochamy psy, kiedy wiele osób nie potrafi zajmować się psami i innymi zwierzętami i zachowywać się godnie. (posłanka zarzuca hipokryzję w podejściu do zwierząt)”
“Zróbmy coś dobrego - poprzyjcie, proszę, tę ustawę. (posłanka kończy wystąpienie bezpośrednim apelem o poparcie ustawy)”