
Sejm uchwalił ustawę odraczającą o dwa lata obowiązek raportowania ESG dla firm, wdrażając dyrektywę UE, w celu zmniejszenia obciążeń administracyjnych.
Poseł skrytykował rządową 'deregulację' jako jedynie dwuletnie odroczenie, nazywając ją 'ściemą'. Zaapelował o realne odciążenie przedsiębiorców poprzez odrzucenie 'brukselskich kretynizmów' i 'bzdurnych ideologicznych regulacji'.
Poseł skrytykował rządowy projekt ustawy dotyczący przesunięcia terminu wdrożenia obowiązków sprawozdawczych ESG, uznając go za niewystarczający i jedynie odsuwający problem w czasie. Podkreślił, że regulacje ESG są nadmierne, kosztowne i szkodliwe dla polskiej gospodarki, apelując do rządu o zakwestionowanie sensowności całej dyrektywy, zamiast tylko przesuwać terminy.
Poseł skrytykował rządową 'deregulację' jako jedynie dwuletnie odroczenie, nazywając ją 'ściemą'. Zaapelował o realne odciążenie przedsiębiorców poprzez odrzucenie 'brukselskich kretynizmów' i 'bzdurnych ideologicznych regulacji'.
“Dlaczego deregulacją nazywacie państwo odroczenie o 2 lata? (poseł zadaje retoryczne pytanie, kwestionując definicję deregulacji)”
“Ta wasza deregulacja to po prostu jedna wielka ściema. (poseł ostro krytykuje rządową propozycję)”
“Skoro deregulacja na serio i pomoc biznesowi, to może odrzucenie tych brukselskich kretynizmów, bo trzeba to nazwać po imieniu. (poseł sugeruje radykalne rozwiązanie i używa mocnego określenia)”
“Należy realnie odciążyć przedsiębiorców, a nie nakładać na nich, nawet za 2 lata, bzdurne ideologiczne regulacje. (poseł podsumowuje swój postulat i krytykę)”
Poseł skrytykował rządowy projekt ustawy odraczający obowiązek raportowania ESG o dwa lata, uznając to za fałszywą deregulację. Argumentował, że jeśli przepisy są złe, należy je całkowicie znieść, a nie tylko opóźniać. Zaproponował odroczenie tych regulacji o 100 lat lub ich całkowite wycofanie, aby firmy mogły skupić się na działalności gospodarczej zamiast na zbędnych raportach.
“żeby nazywać deregulacją to, że złe, jak widać, przepisy wejdą w czasie tylko i wyłącznie o 2 lata później, to jest moim zdaniem jakieś nieporozumienie totalne. (mówca wyraża oburzenie na definicję deregulacji)”
“klub Konfederacji przygotował poprawkę do tej ustawy - odroczenie tej ustawy o dodatkowe 100 lat. A czemu nie? Skoro są takie złe, odroczmy je o dodatkowe 100 lat. (mówca ironicznie proponuje absurdalnie długie odroczenie)”
“Niech firmy po prostu zajmą się produkcją, eksportem, zatrudnieniem, inwestycjami, a nie pisaniem setek stron raportów, których nikt i tak nie przeczyta, a każdy będzie się bał ich nie złożyć. (mówca krytykuje biurokrację i zbędne obowiązki)”
“Nie tylko odsuwać, ale po prostu wycofać się z tych głupich regulacji albo co najmniej zamrozić na dodatkowe 100 lat. (mówca podsumowuje swoje stanowisko, używając mocnego określenia)”