
Sejm uchwalił ustawę o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych, mającą uprościć przetargi dla MŚP, pomimo obaw opozycji o jej dobrowolność i koszty.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec projektu ustawy o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych, krytykując brak konsultacji, zamknięty katalog państw, niejasności dotyczące certyfikacji oraz de facto obowiązkowy charakter dokumentu. Stwierdziła, że projekt stanowi „zamach na swobodę działalności gospodarczej” i „eksperyment na żywym organizmie gospodarki”, prowadząc do nadregulacji i wykluczenia mniejszych podmiotów. Z tego powodu klub PiS nie poprze ustawy w obecnej formie.
Poseł Witold Tumanowicz poparł projekt ustawy o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych, podkreślając potrzebę uszczelnienia przetargów i zwiększenia transparentności, jednocześnie wyrażając obawy przed monopolizacją i wykluczeniem małych firm. Zaznaczył, że kluczowa jest zmiana filozofii państwa, polegająca na obniżaniu podatków i ograniczeniu rozdawnictwa publicznych pieniędzy.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec projektu ustawy o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych, krytykując brak konsultacji, zamknięty katalog państw, niejasności dotyczące certyfikacji oraz de facto obowiązkowy charakter dokumentu. Stwierdziła, że projekt stanowi „zamach na swobodę działalności gospodarczej” i „eksperyment na żywym organizmie gospodarki”, prowadząc do nadregulacji i wykluczenia mniejszych podmiotów. Z tego powodu klub PiS nie poprze ustawy w obecnej formie.
“To zamach na swobodę działalności gospodarczej i konkurencję. (Posłanka krytykuje zamknięty katalog państw dla certyfikacji)”
“To de facto wprowadzenie nowego obowiązku drogą tylnych drzwi bez konstytucyjnej podstawy. (Posłanka opisuje, jak dobrowolna certyfikacja stanie się obowiązkowa)”
“Tego rodzaju zmiana powinna być objęta pilotażem i coroczną ewaluacją, nie powinien być to eksperyment na żywym organizmie gospodarki. (Posłanka argumentuje za ostrożniejszym podejściem do zmian w gospodarce)”
“Certyfikacja nie może być narzędziem wykluczenia, nie może być źródłem nowej biurokracji, nie może stać się kolejnym rynkiem usług pośredniczących. (Posłanka podsumowuje swoje obawy dotyczące projektu)”
“Mnożymy formalizmy, robimy nadregulacje, wykluczamy mniejsze podmioty i pozostawiamy zbyt duże pole do uznaniowości urzędniczej. (Posłanka wskazuje na negatywne konsekwencje projektu dla systemu zamówień publicznych)”