3/5
29
19
Poseł PiS skrytykował projekty ustaw mieszkaniowych, zarzucając im blokowanie środków na programy społeczne, likwidację funduszu mieszkaniowego oraz utrudnianie rozwoju SIM-ów poprzez uniemożliwienie dojścia do własności. Podkreślił sukcesy poprzednich rządów w budownictwie społecznym i oskarżył obecny rząd o faworyzowanie deweloperów kosztem samorządów i obywateli. Zapowiedział głosowanie przeciw ustawie, jeśli poprawki jego klubu nie zostaną przyjęte.
Te pieniądze trzeba było dalej przekazywać w obecnych latach rządów koalicji 13 grudnia, czyli w latach 2024 i 2025, ale tak się nie dzieje. Były one blokowane, kiedy zwiększało się zainteresowanie samorządów tak korzystnym wsparciem. (Poseł oskarża obecny rząd o blokowanie środków na programy mieszkaniowe)
Ponadto ustawa pieczętuje likwidację Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa, co pokazuje perspektywę realnego braku tych środków. (Poseł krytykuje likwidację kluczowego funduszu mieszkaniowego)
Omawiana ustawa chce nie tylko utrudnić prace SIM-ów, zwiększyć ich koszty, rozmnażając składy rad nadzorczych i w kolizji z konstytucją ograniczyć ich sprawność zarządzania, ale przede wszystkim chce zahamować tworzenie SIM-ów i budownictwo w ramach SIM-ów, gdyż chce zablokować drogę dochodzenia do własności dla przyszłych najemców. (Poseł przedstawia główną krytykę wobec zmian dotyczących SIM-ów)
Proponowana tu zmiana jest ewidentnym przerzuceniem zadania zapewnienia parkingów przy budowanych obiektach mieszkaniowych z deweloperów na samorządy. Popieranie tej regulacji przez przedstawicieli dużych miast jest spolegliwym działaniem samorządów pod dyktando deweloperów. (Poseł zarzuca faworyzowanie deweloperów i uległość samorządów)
Ostatecznie skutkami tej ustawy w przedkładanym sprawozdaniu będzie ograniczenie taniego budownictwa społecznego i odesłanie obywateli do ofert deweloperów maksymalizujących zyski. (Poseł podsumowuje negatywne konsekwencje ustawy dla obywateli)
Poseł Lewicy wyraził zdecydowane poparcie dla rządowego projektu ustawy o mieszkalnictwie, podkreślając, że mieszkanie to prawo, a nie luksus. Skrytykował poprzednie programy mieszkaniowe i przedstawił konkretne korzyści nowej ustawy, takie jak zwiększenie finansowania budownictwa społecznego i komunalnego, środki na akademiki oraz ochronę przed prywatyzacją mieszkań budowanych za publiczne pieniądze.
Mieszkanie to nie luksus, nie towar na giełdzie, tylko podstawowe prawo człowieka, a państwo nie może chować się za plecami rynku i powtarzać, że samo się ureguluje, bo rzeczywistość pokazała, że niestety się nie ureguluje. (mówca podkreśla fundamentalne znaczenie mieszkania)
Ten dramat - też trzeba to powiedzieć - nie wziął się znikąd. To skutek wieloletnich zaniedbań i spektakularnej klęski chociażby programu ˝Mieszkanie+, który zamiast 100 tys. mieszkań dał ludziom jedynie niespełnione nadzieje. (mówca krytykuje poprzednie programy mieszkaniowe)
A co ludzie otrzymali po tym programie ˝Mieszkanie˝? Otrzymali inflację+, raty kredytów+ i kredyt 2%, który wywindował ceny mieszkań do cen niemalże niebotycznych. (mówca ironicznie podsumowuje skutki poprzednich działań)
Państwo to nie firma deweloperska, która liczy zysk. Państwo to my wszyscy i naszym wspólnym obowiązkiem jest to, aby zadbać, żeby każdy miał gdzie mieszkać. (mówca definiuje rolę państwa w kwestii mieszkalnictwa)
Dlatego dziś z tej mównicy apeluję do wszystkich klubów i kół, także tych, które przez lata powtarzały, że mieszkanie to sprawa dla deweloperów: poprzyjcie ten projekt. Poprzyjcie go nie dla siebie, tylko dla ludzi, bo mieszkanie to nie przywilej dla wybranych, ale fundament godnego życia, a ludzie potrzebują dachu nad głową nie jutro, lecz już dziś. (mówca wygłasza emocjonalny apel o poparcie ustawy)