
Sejm skierował do komisji projekty zmian Kodeksu pracy, mające wliczać umowy cywilnoprawne i działalność gospodarczą do stażu pracy, by wyrównać prawa milionów Polaków.
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przedstawiła projekt nowelizacji Kodeksu pracy, który ma wliczać okresy pracy na umowach-zleceniach i jednoosobowej działalności gospodarczej do stażu pracy. Celem jest naprawienie krzywdzącego absurdu obecnego prawa, które ignoruje doświadczenie zawodowe, oraz przywrócenie elementarnej sprawiedliwości i godności pracy. Nowe przepisy mają obowiązywać od stycznia 2026 roku i uwzględniać również dotychczasowe okresy pracy.
Posłanka PiS skrytykowała projekty zmian Kodeksu pracy za ułomności legislacyjne i selektywność, zarzucając Lewicy hipokryzję w kwestii emerytur czerwcowych. Podkreśliła osiągnięcia PiS w polityce pracy i ostrzegła przed kosztami obecnych propozycji, kończąc wystąpienie ostrą wymianą zdań z Wicemarszałek.
Brak głosowań
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przedstawiła projekt nowelizacji Kodeksu pracy, który ma wliczać okresy pracy na umowach-zleceniach i jednoosobowej działalności gospodarczej do stażu pracy. Celem jest naprawienie krzywdzącego absurdu obecnego prawa, które ignoruje doświadczenie zawodowe, oraz przywrócenie elementarnej sprawiedliwości i godności pracy. Nowe przepisy mają obowiązywać od stycznia 2026 roku i uwzględniać również dotychczasowe okresy pracy.
“Ile wynosi w świetle dzisiejszego prawa staż pracy pana Jacka? Zero. (mówczyni używa przykładu, by podkreślić absurd obecnego prawa)”
“Takie prawo to krzywdzący absurd, tym bardziej krzywdzący, że przez ostatnie dekady częstym zjawiskiem było niestety przymusowe wypychanie pracowników na samozatrudnienie albo przymusowe stosowanie umów-zleceń tam, gdzie powinny być stosowane umowy o pracę. (mówczyni krytykuje obecny system i praktyki na rynku pracy)”
“Z tym zjawiskiem, zjawiskiem uśmieciowienia rynku pracy, oczywiście trzeba walczyć. (mówczyni używa mocnego określenia problemu)”
“Przywracamy godność pracy, bo ta ustawa to nie tylko wymierne korzyści w postaci dłuższego urlopu wypoczynkowego, to nie tylko dostęp do wyższych stanowisk, np. w służbie cywilnej, to nie tylko umożliwienie przedsiębiorcom zmiany ścieżki zawodowej bez utraty czy bez ignorowania dotychczasowego doświadczenia. (mówczyni podkreśla szersze, symboliczne znaczenie ustawy)”
“To przede wszystkim uznanie, że praca to praca - każda zasługuje na szacunek, każda zasługuje na dostrzeżenie, każda zasługuje na to, żeby to, co wypracowane, przynosiło owoce w przyszłości. (mówczyni emocjonalnie podsumowuje ideę stojącą za projektem ustawy)”
Posłanka PiS skrytykowała projekty zmian Kodeksu pracy za ułomności legislacyjne i selektywność, zarzucając Lewicy hipokryzję w kwestii emerytur czerwcowych. Podkreśliła osiągnięcia PiS w polityce pracy i ostrzegła przed kosztami obecnych propozycji, kończąc wystąpienie ostrą wymianą zdań z Wicemarszałek.
“Konstytucyjny minister składa projekt poselski, po czym wnosi prawie identyczny, dalej z ułomnościami, projekt rządowy. To nie buduje zaufania do procesu stanowienia prawa. (Posłanka krytykuje standardy legislacyjne)”
“Ta sama Lewica, która dziś tak głośno deklaruje troskę o pracowników, od miesięcy ignoruje dramat emerytów poszkodowanych błędnymi przepisami, o czym orzekał m.in. Trybunał Konstytucyjny, w tym dotyczącymi tzw. emerytur czerwcowych. (Posłanka zarzuca Lewicy hipokryzję)”
“Przewodnicząca z Lewicy miała obowiązek zwołać posiedzenie w ciągu 30 dni. Nie zwołała. Starsi obywatele wciąż czekają, a my dziś procedujemy nad selektywnymi rozwiązaniami w Kodeksie pracy. (Posłanka krytykuje brak działania i priorytety)”
“Pani marszałek, czy pani jest zainteresowana pracą dla tych pracowników, o których mówią te przepisy, czy chce pani pokazać swoją władzę? (Posłanka ostro ripostuje do Wicemarszałek po wyłączeniu mikrofonu)”